Opis
Róża z ciernistego krzewu powstała z refleksji nad tym, dlaczego większość książek mających przynieść pociechę chorym, nie spełnia swego zadania. Amy Carmichael, cierpiąca i przykuta do łóżka, doszła do przekonania, że dzieje się tak, ponieważ książki te pisane są przez osoby zdrowe, nie zawsze rozumiejące człowieka chorego.
Prawdziwe męstwo leży nie w tym, co świat nazywa sukcesem, ale w byciu zawziętym, kiedy wszystko w człowieku mówi „dość”.
W książce Róża z ciernistego krzewu Amy Carmichael z osobistych doświadczeń stworzyła bezcenną skarbnicę myśli pomocnych dla wszystkich chorych. Dlatego właśnie nieustannie posyłam tę książkę tym, którzy cierpią. Ponieważ ból nie zawsze jest fizyczny, jest to książka dla wszystkich cierpiących. Jest zdecydowanie najlepsza, jaką znalazłam.
„Spędzasz dni w łóżku czy na krześle? A może i tu, i tu? Pomyśl o Panu Bogu, naszym Ojcu, który się troszczy o nasz spoczynek. Czy nie wygląda to tak,jakby On szukał słowa, które powiedziałoby nam, jak blisko nas jest? A jeśli On jest blisko, czegóż się bać? Czyż ciało nie drży, kiedy wyobraźnia, żywa jak zawsze, patrzy na to, co może się wydarzyć?”
Listy te zostały pierwotnie napisane do chorych ze Wspólnoty Dohnavur, teraz jednak postanowiono podzielić się nimi ze wszystkimi chorymi, którym zależy na tym, aby z ich ciernistego krzewu wyrosła róża.
„I usłyszałem donośny głos z tronu mówiący: Oto przybytek Boga między ludźmi! I będzie mieszkał z nimi, a oni będą ludem jego, a sam Bóg będzie z nimi.
otrze wszelką łzę z oczu ich, i śmierci już nie będzie; ani smutku, ani krzyku, ani mozołu już nie będzie; albowiem pierwsze rzeczy przeminęły.
Otrze też wszelką łzę z ich oczu. Nie będzie już śmierci ani bólu, krzyku ani znoju; ponieważ pierwsze rzeczy – przeminęły.”
Obj 21,3-4
Ta książka jest dla Ciebie jeżeli doświadczasz choroby lub znasz kogoś kto doświadcza choroby. Może pracujesz z osobami, które doświadczają choroby i chcesz lepiej je zrozumieć. Potrzebujesz zrozumienia w oczekiwaniu na uzdrowienie.
Autorka:
Amy Carmichael urodziła się w dużej, oddanej Chrystusowi rodzinie w Millisle, w Irlandii Północnej. Już w młodym wieku wywarły na niej wrażenie słowa, że „nic nie jest ważne, oprócz tego, co wieczne”. Zrozumienie tej prawdy położyło fundament pod jej służbę dla Pana, najpierw wśród robotników w Irlandii, potem na krótko w Japonii, a następnie w Indiach, dokąd wyjechała w 1895 roku i gdzie pozostała aż do swojej śmierci w 1951 roku.
Zobacz:
https://koinonia.org.pl/sklep/ksiazki/poradniki/pokonac-zniechecenie-alina-wieja/
Opaska silikonowa – mam #Królewskie DNA
Boże obietnice dla kobiet 



